Samochody ciężarowe. Jeździliśmy zmodernizowanym Iveco Stralisem
Od kilku tygodni przewoźnicy mogą zamawiać zmodernizowane Iveco Stralis. My jechaliśmy odnowionym ciągnikiem siodłowym z naczepą, podczas dynamicznej prezentacji, w której sto czarnych zestawów krążyło po Starym Kontynencie. Pod maską Iveco Stralisa pracować mogą trzy silniki: Cursor 8 (310, 330 i 360 KM), Cursor 10 (420 i 450 KM) oraz Cursor 13 (500 i 560 KM). W ciągnikach siodłowych nie montuje się najsłabszego 310-konnego motoru. Wszystkie silniki mają sześć cylindrów ułożonych w rzędzie, cztery zawory na cylinder i są zasilane przez pompowtryskiwacze. Nabywca może wybierać między normą Euro 4 i Euro 5.
Bardziej wyraziste
Zmodernizowanego Stralisa można kupić w przedziale DMC od 18 do 44 ton. Występuje zarówno jako ciągniki siodłowe 4x2, 6x2 (z opcją środkowej osi skrętnej) i 6x4 oraz jako podwozia 4x2, 6x2 i 6x4. Nie zmieniła się liczba dostępnych kabin - wybierać można między kabiną dzienną Active Day, średniodystansową Active Time (niższą z jedną leżanką i wyższą z dwoma) i długodystansową Active Space (standardową z dwoma leżankami i zmniejszoną z jednym miejscem do spania). Wszystkie kabiny przeszły face lifting. Przekonstruowany przód ma większe wloty powietrza sięgające teraz zderzaka i tworzące literę V. Nowe są przednie zintegrowane reflektory, które ładniej teraz wyglądają, będą jednak droższe w wymianie od wcześniejszych, które były podzielone na różne światła.
Wyższa kabina
Podniesiono dach największej kabiny. Wysokość wnętrza wynosi teraz 2.080 mm (wcześniej 1.940 mm) i chociaż w dalszym ciągu ustępuje liderowi, DAF-owi 105 Super Space (2.255 mm), zbliżyła się jednak do wielkości szoferek MAN-a TGA XXL i Volvo FH L2H3 (obie po 2.100 mm). Active Space urosła także o 90 mm na długość, co przełożyło się na większą o 40 mm regulację wzdłużną fotela kierowcy. Wysokim kierowcom teraz łatwiej znaleźć odpowiednie miejsce za fajerą niż wcześniej. Dodano mocniejsze światło we wnętrzu i lepiej wyciszono kabinę. Przekonstruowano wyższą leżankę, która jest większa (785 na 1.940 mm), składa się pionowo, ma proste mocowanie ryglowe (zamiast wcześniejszych pasów), gazowe amortyzatory i aluminiową drabinkę. Powiększeniu uległo także dolne miejsce do spania (746 na 2.020 mm). W tym wypadku oprócz klasycznej jednoczęściowej pryczy, pod którą montowany jest 100-litrowy schowek i lodówka, zamówić można trzyczęściową, która po złożeniu odkrywa sporej wielkości stolik i dodatkowy fotel pasażera. Pozostałe zmiany we wnętrzu to większe schowki, czytelniejsze zegary i większy wyświetlacz komputera pokładowego oraz lepsze materiały wykończeniowe.
Euro 5 i kilka gadżetów
Pod maską Stralisa pracować mogą trzy silniki: Cursor 8 (310, 330 i 360 KM), Cursor 10 (420 i 450 KM) oraz Cursor 13 (500 i 560 KM). W ciągnikach siodłowych nie montuje się najsłabszego 310-konnego motoru. Wszystkie silniki mają sześć cylindrów ułożonych w rzędzie, cztery zawory na cylinder i są zasilane przez pompowtryskiwacze. Nabywca może wybierać między normą Euro 4 i Euro 5. Aby je spełnić, Iveco korzysta z selektywnej katalitycznej redukcji (SCR), trzeba więc stosować mocznik (AdBlue). Najsłabsze silniki (310 i 330 KM) współpracują z 9-biegową przekładnią, mocniejsze z 16-biegową (obie produkcji ZF). Jako opcja do wszystkich dostępna jest 12-biegowa skrzynia ZF sterowana automatycznie (EuroTronic), w której klasyczną dźwignię zastąpiono trzema przyciskami. Skrzynia ta ma możliwość sekwencyjnej zmiany przełożeń dźwigienką umieszczoną pod kierownicą.
Za dopłatą jest Adaptive Cruise Control, czyli inteligentny tempomat, utrzymujący stałą odległość od pojazdu poprzedzającego. Nowinką jest też system ostrzegający, gdy auto zjedzie z pasa ruchu, bez włączonego migacza.
Idzie jak po sznurku
Jechaliśmy ciągnikiem siodłowym 4x2 z kabiną Active Space i silnikiem o mocy 500 KM, który współpracuje ze skrzynią sterowaną automatycznie. Iveco ciągnęło za sobą naczepę kurtynową Schmitza załadowaną piaskiem. Łącznie zestaw ważył 40 ton. Pierwsze wrażenie to więcej przestrzeni za kółkiem i w samej kabinie. Drugie, dużo mniejszy hałas niż w pojeździe sprzed modernizacji. Automatyczna skrzynia biegów sprawniej wybierała przełożenia, jednak podczas podjazdu pod górę wybrany przez nią bieg sprawiał, że obroty spadały poniżej zielonego pola na obrotomierzu. Minusem skrzyni jest brak sygnalizacji włączonej połówki.
Podsumowując, zmodernizowany Stralis powinien u nas zyskać większe uznanie niż jego poprzednik. Chociażby dlatego, że czeka się na niego kilka miesięcy krócej niż na pojazdy konkurencji.
Zdaniem importera: Krzysztof Moczulski, menedżer ds. marketingu w Iveco Poland:
- Nowy Stralis ma spowodować wzrost udziału Iveco w polskim rynku. Ciepłe przyjęcie przez przewoźników, którzy oglądali to auto podczas pokazów u naszych dilerów, pozwala patrzeć optymistycznie w przyszłość. W tym roku planujemy sprzedać około 1,5 tys. pojazdów powyżej 16 ton, wśród których gros stanowić będą nowe Stralisy. W nowym ciężkim modelu warto zwrócić uwagę na powiększoną kabinę Active Space. Liczymy, że ona pomoże nam zwiększyć sprzedaż.
DMC zestawu |
40.000 kg |
Pojemność skokowa silnika |
12,9 l |
Moc maksymalna |
500 KM przy 1.525-1.900 obr./min |
Maks. moment obrotowy |
2.300 Nm przy 1.000-1.525 obr./min |
Zbiornik paliwa |
760 l |
Skrzynia biegów |
ZF, 12-biegowa + 2 wsteczne i połówki, sterowana automatycznie |
Napęd |
4x2 |
Zawieszenie przednie |
resory paraboliczne, stabilizator |
Zawieszenie tylne |
cztery miechy powietrzne, sterowane elektronicznie |
Układ hamulcowy |
tarcze na wszystkich kołach, ABS z EBS, dekompresyjny hamulec silnikowy |
Cena netto |
320,3 tys. zł |
Gwarancja mechaniczna |
2 lata bez limitu kilometrów |
Przeglądy |
co 150 tys. km |