Przyczepy

Trwa targowy maraton branży rolniczej. Po Polagrze i Agro Show przyszedł czas na Farmę. Ta duża impreza wystawiennicza odbyła się w Poznaniu w dniach 3-5 października. Eksponowane maszyny rolnicze można było obejrzeć nie tylko w halach, ale również podczas pokazów organizowanych w terenie. Wśród ciągników rolniczych największym powodzeniem hodowców cieszą się te o mocy do 100 KM. Na Farmie znalazły się dwie nowości tego rodzaju. Do transportu w hodowlach przeznaczone są m.in. niemieckie przyczepy wywrotki marki Wel-ger. W Poznaniu oglądać można było również przyczepy francuskiej firmy Jeulin. To ścielacze słomy, z mechanizmem rozścielania na odległość. Na targach szeroko prezentowali się wytwórcy ładowaczy. Nic zresztą dziwnego, zarówno maleństwa, jak i kolosy tego typu sprzedają się w ostatnich latach całkiem nieźle.

Większość niskopodwoziowych przyczep do przewozu pojazdów i maszyn samobieżnych jest wyposażona w rozkładane rampy do wprowadzenia przewożonego obiektu. Inne rozwiązanie zaproponowała firma Fliegl. To przyczepa z odczepianym tylnym wózkiem i obniżaną platformą transportową. Platforma przyczepy jest bardzo nisko zawieszona, dzięki czemu razem z transportowaną maszyną ma nisko położony środek ciężkości. Nowa przyczepa jest oferowana w kilku wersjach długości (od 18 do 23 m) i może transportować pojazdy o szerokości do 3.300 mm. Dopuszczalna masa przyczepy, razem z pojazdem transportowanym, wynosi 40 ton.

Na polski rynek trafiły nowe przyczepy rolnicze niemieckiej marki Rudolph Welger z systemem trójstronnego wywrotu. Do wyboru są trzy modele: DK 280 R, DK 280 W oraz TDK 300. Walorem przyczep jest solidna konstrukcja. Ramę nośną zbudowano z giętych ceowników. To wyjątkowe rozwiązanie (zazwyczaj stosuje się teowniki, cięte na wymiar), zapobiegające ewentualnym pęknięciom podczas eksploatacji. Podczas jazdy po polach i nierównych drogach konstrukcja wygina się, aby następnie powrócić do swego pierwotnego kształtu.

Do listy producentów i dystrybutorów podnośników koszowych obecnych na naszym rynku dołączyła właśnie amerykańska firma Bil-Jax. Ten dysponujący ponad 60-letnim doświadczeniem w branży rusztowań i podnośników montażowych producent nie był do tej pory szerzej znany poza granicami Stanów Zjednoczonych. W Polsce oferuje teleskopowe podnośniki koszowe montowane na podwoziach przyczep jednoosiowych.

Zamet ze Słupna w woj. mazowieckim niedawno wprowadził do sprzedaży przyczepy zbierające, będące jednocześnie kosiarkami; maszyny mają oznaczenia: T-635 oraz T-635/1 i różnią się wymiarami. Widać to zresztą także z zewnątrz, T-635 ma trzysegmentowe ściany boczne, podczas gdy T-635/1 czterosegmentowe. Pierwsza z nich ma nieco mniejsze wymagania w stosunku do ciągnika niż druga.

Największy polski producent naczep i przyczep, firma Wielton, uzyskał na początku stycznia zezwolenie na rozszerzenie działalności gospodarczej w podstrefie wieluńskiej, wchodzącej w skład Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W związku z tym planowana jest rozbudowa istniejącego już zakładu produkującego naczepy, przyczepy i zabudowy na samochodach ciężarowych.

Na polski rynek trafiły nowe przyczepy rolnicze niemieckiej marki Fliegl. Zaopatrzono je w opatentowany system rozładowczy o nazwie Gigant. Nową przyczepę Fliegla można w gospodarstwie wykorzystywać przez cały rok przewożąc w niej np. trawę, kiszonkę, ziemniaki czy baloty słomy. Dzięki specjalnemu zabezpieczeniu mechanizmu zsuwającego uszczelkami gumowymi (dociśnięcie do ściany) nie ma obaw o to, że choćby niewielka część produktów zostanie w przyczepie.

Podczas dwudniowej (25-26 sierpnia) Wystawy Maszyn i Urządzeń Rolniczych Roltechnika w Wilkowicach mówiono głównie o pieniądzach, a ściślej mówiąc, o możliwości uzyskania wsparcia finansowego w zakupie maszyn. A jest co kupować. Na polskim rynku pojawiło się w ostatnich miesiącach sporo nowości, które zaprezentowano w Wilkowicach. Agromarket Jaryszki k. Kórnika przywiózł na Roltechnikę m.in. nowy ciągnik Deutz-Fahr Agrofarm. Podobne parametry techniczne ma nominalnie angielski, jednak produkowany we Włoszech, a oferowany w Polsce przez Agromę Poznań, ciągnik McCormick Cmax 105. Na stoisku dystrybutora maszyn rolniczych firmy Agrotop z miejscowości Niedźwiedź k. Ostrzeszowa znalazł się nieco większy od poprzednika ciągnik Same Iron 130. Ciągnik Kubota M105S prezentowany przez sprzedawcę maszyn Agromix z Rojęczyna k. Leszna to jeden z nielicznych "japończyków" na rynku ciągników rolniczych.Ciągniki pokazali również dystrybutorzy maszyn marki John Deere. Największym zainteresowaniem odwiedzających wystawę rolników cieszył się model 6220 z motorem o mocy 90 KM zaopatrzony w ładowacz czołowy marki Stoll.

Binotto, jeden z liderów w produkcji systemów hydraulicznych przeznaczonych do wywrotek, naczep i przyczep otworzył we Włoszech nowy zakład produkcyjny. W zlokalizowanej w miejscowości Stanghella fabryce, podobnie jak w dwóch innych włoskich zakładach firmy, wytwarzane są siłowniki typu front-end i underbody, zestawy hydrauliczne, zbiorniki, pompy tłokowe i przekładniowe, zawory, przystawki odbioru mocy, ograniczniki skoku oraz pneumatyczne urządzenia sterujące.

Produkowane w Polsce przyczepy, autolawety oraz autotransportery kupowane są nie tylko przez rodzimych klientów, ale zdobywają też nowe rynki, trafiając m.in. do odbiorców z Litwy, Łotwy i Estonii. W porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła sprzedaż, w górę poszły też ceny. Ponadto zwiększyło się zainteresowanie dużymi zestawami transportowymi (lorami). Firma Thule (Brenderup) z Wielenia w woj. wielkopolskim rozszerzyła na początku roku gamę stalowych przyczep z opuszczaną rampą, przeznaczonych do przewozu małych maszyn budowlanych. Nową, jednoosiową przyczepę do przewozu jednego quada (cena 2.319 zł) oferują od tego roku Zakłady Sprzętu Precyzyjnego w Niewiadowie (woj. łódzkie). Jeden z największych krajowych producentów platform (na podwoziach dostawczaków i ciężarówek) do przewozu pojazdów, firma Szummar z Parszowa (woj. świętokrzyskie) wprowadziła w tym roku jednopoziomową stalową platformę z plandeką. Nowością w tegorocznej ofercie gliwickiej firmy Superior (Śląskie) jest średni samochód ratownictwa drogowego MPH S25 wyposażony w ramię z wysięgnikiem teleskopowym o udźwigu nominalnym 2,5 t.

Spółka Zasław z Zagórza (woj. podkarpackie) produkująca przyczepy i naczepy zakupiła kompleks fabryczny WSW Andoria należący do znanej m.in. z produkcji silników do pojazdów dostawczych firmy Andoria-Mot, która znajduje się w stanie likwidacji. Wartość transakcji wyniosła 33 miliony złotych. W Andrychowie powstanie filia spółki Zasław, w której produkowane będą przyczepy i naczepy.